Nowenna do Miłosierdzia Bożego – dzień 8




Nasza modlitwa nowenną do Miłosierdzia Bożego jest modlitwą nieustającą.
Na stałe obejmujemy intencją: Kościół, naszą Parafię, Kapłanów, grzeszników ciężkich, dusze w
czyśćcu cierpiące, konających i młodzież, za którą nikt się nie modli. Zawsze oddajemy Panu Jezusowi
Miłosiernemu intencje każdej osoby modlącej się z nami.
Zachęcamy każdego do wspólnej modlitwy.
1 czerwca 2023 r. odmawiamy Dzień 8 Nowenny, a następnie przez kolejne 8 dni kontynuujemy
modlitwę (wszystkie dni Dzień 8 Nowenny).
Rozważanie XVI
MIŁOSIERDZIE BOŻE W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE – cz. II
„Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”(Mt 26,26), powiada Zbawiciel. Jakież to niezwykłe wyrażenie!
Karmić się Bogiem, wcielać w siebie Boga, stawać się żywym tabernakulum Boga, – przyjmować Ciało
Jezusa, które leżało w grobie, umarło na krzyżu, wstąpiło do nieba, siedzi po prawicy Ojca, gdzie
stanowi radość aniołów, chwałę nieba, zachwyt duchów błogosławionych. Razem z Ciałem jest Jego
Krew, Dusza i Bóstwo, które od niego są nieodłączne. „To czyńcie na moja pamiątkę”(Łk 22,19) to jest
bierzcie chleb, mówcie tak jak Ja: „To jest Ciało moje”, a w tejże chwili chleb będzie moim Ciałem w
rękach wszystkich kapłanów bez wyjątku, bo moc moich słów jest niezależna od zasługi tego, kto je
wymawia. To będzie moje Ciało po wszystkie czasy, po wszystkich miejscach, rozmnożę się na miliony
ołtarzy, na miliardy hostii i cząsteczek, a w każdej będę cały, żywy, obecny z człowieczeństwem i
Bóstwem. Jakże można wypowiedzieć doskonałość tego miłosiernego daru i porównywać z darami
innymi? Wszystkie inne dary Boże, nawet wszystkie sakramenty są przemijające, a Przenajświętszy
Sakrament jest nieustannym darem, trwającym w każdej chwili dnia i nocy, aż do skończenia świata.
Zawsze On z nami zostaje i gotów nas przyjąć na posłuchaniu, zawsze się modli za nas do Ojca
Niebieskiego, zawsze rozważa doskonałości Jego, wychwala je, wielbi, uniża się w imieniu naszym dla
oddania chwały Bogu, zawsze dziękuje za nas, błaga o przebaczenie nam grzechów, wynagradza Mu
za nie i zadośćczyni – zawsze ofiarowuje się za nas jako Pośrednik przed Ojcem Niebieskim, by
odwrócić ciosy sprawiedliwości i wyjednuje Miłosierdzie. Kiedy nasza półkula pogrążona jest we śnie,
na drugiej półkuli kapłani trzymają w rękach swoich ofiarę za grzechy świata. Tym sposobem Ojciec
Niebieski ustawicznie ma przed sobą Pośrednika jakby zawieszonego między niebem a ziemią,
zasłaniającego świat grzeszny swymi ranami, jak to widziała s. Faustyna w zachwyceniu. My o Nim
zapominamy, a On pamięta o nas, my Go obrażamy, a On się ofiarowuje za nas, my się często
smucimy, a On pociesza nas, – my upadamy pod ciosami pokus, a On wciąż dźwiga nas, umacnia nas i
woła: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”(Mt
11,28). Stąd już wnosić możemy jaki to miłosierny dar ustawiczny, ten Przenajświętszy Sakrament i
jak złym byłoby nasze serce, gdyby to rozważając nie pobudzało się do coraz większej miłości i
wdzięczności Panu Jezusowi oraz do coraz lepszego przygotowania się i godniejszego przyjęcia tego
daru w Komunii świętej. Jest to nieskończony skarb łask, z którego zawsze możemy czerpać(…).
Miłosierne oddawanie się Chrystusa Pana w Przenajświętszym Sakramencie ludziom jest wyrazem
najwyższej mądrości, potęgi i hojności Bożej.(…)
Miłosierdzie Boże zlewające się na nas ustawicznie z Przenajświętszego Sakramentu wkłada na nas
obowiązek najwyższej czci i miłości oraz częstego i godnego przystępowania do Komunii świętej i
nawiedzenia w kościele. (…)

Jak głęboka winna być cześć nasza wobec upokorzenia Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie,
bo tu się najbardziej uniżył. W żłóbku miał przynajmniej postać dziecięcia, na krzyżu zachował kształt
człowieka, a tu niczego nie ma, co by okazywało człowieka, a tym mniej Boga. Słabe postacie
przedstawiają się oczom, ale kryją one blask tej samej wielkości, której promień olśnił Mojżesza na
górze Synaj, a uczniów na górze Tabor. Ta mała cząsteczka na patenie zawiera Boga nieskończonego,
którego niebiosa ogarnąć nie mogą. Jakże to wielkie upokorzenie, wobec którego wiele dusz
świątobliwych (między innymi i s. Faustyna) widziało zastępy aniołów dla oddawania bezustannej czci
utajonemu Królowi niebios. (…) Obowiązkiem naszym wobec Przenajświętszego Sakramentu jest
częsta i godna Komunia, która wywiera zbawienny wpływ zarówno na duszę jak i na ciało. (…)Przez
Komunię św. najściślej łączymy się z Panem Jezusem, [tak] że Bóg mieszka w nas, a my w Nim, że
przemieniamy się w Niego tak, że stajemy się niejako jednym ciałem i krwią z Nim; że ten kto go
godnie przyjmuje, jest jakby drugim Chrystusem; nie żeby Jezus Chrystus przemieniał się w nas, ale
my przemieniamy się w Niego. Przyjmując Go często i godnie czujemy, że nie godzi się, aby język, na
którym spoczywało Ciało Jezusa, kalał się obmową albo słowami lekkomyślnymi; żeby ciało, które
było żywym cyborium Przenajświętszego Sakramentu, skażone było najmniejszą nieskromnością;
żeby do serca które było przybytkiem Bóstwa, miało przystęp to co nie jest święte i czyste. Stąd
wynika, że Komunia św. powściąga namiętności, przytłumia ogień pożądliwości i w ten sposób powoli
leczy naszą niemoc duchową. Niewiasta cierpiąca na krwotok była pewna, że zostanie uzdrowiona,
skoro się tylko dotknie brzegu szaty Zbawiciela. Cóż dopiero, gdy się nie tylko szaty dotykamy, ale
godnie przyjmujemy Ciało i Krew Pana Jezusa. (…)
Zaraz po [przyjęciu] Komunii św. nie mówmy nic, a w skupieniu słuchajmy, co Jezus Chrystus mówić
będzie do nas w chwili tak drogiej i idźmy za pociągiem łaski. Następnie wzbudzajmy akty
uwielbienia, podziwu i miłości. Uniżajmy się przed nieskończoną wielkością Zbawiciela, ofiarujmy
uwielbienie aniołów i świętych na dopełnienie swoich niegodnych hołdów. Podziwiajmy Miłosierdzie
Boga, zstępującego do nędznego stworzenia. Pragnijmy tylko do Jezusa należeć, wyrzekając się
wszystkiego, co jest na świecie. Następnie wzbudzajmy akty dziękczynienia za to niewypowiedziane
Miłosierdzie i prośmy, by sam Zbawiciel podziękował od nas niegodnych Ojcu Niebieskiemu. Prośmy
zatem z prostotą i ufnością, przedstawiając Mu szczerze nasze nędze i braki rozmaite, potrzeby
naszych bliźnich (…). Jest to chwila, w której można o wszystko prosić i wszystko otrzymać. Potem
możemy ofiarować siebie samych, poświęcając Mu wszystko, co mamy i czym jesteśmy, aby nami
kierował według woli swojej.(…) (Sł. B. ks. M.Sopoćko, Listy z Czarnego Boru, AZSJM, mps, s. 19-28)

Dzień ósmy Nowenny do Miłosierdzia – z Dzienniczkiem

Dziś sprowadź Mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści miłosierdzia
Mojego; niech strumienie krwi Mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo
przeze Mnie umiłowane, wypłacają się Mojej sprawiedliwości. W twojej mocy jest przynieść im
ulgę. Bierz ze skarbca Mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj je za nie. O, gdybyś znała
ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi Mojej
sprawiedliwości.
Jezu najmiłosierniejszy, który sam powiedziałeś, że chcesz miłosierdzia, otóż wprowadzam do
mieszkania Twego najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe, które są Ci bardzo miłe, a które jednak
wypłacać się muszą Twej sprawiedliwości. Niech strumienie krwi i wody, które wypłynęły z Serca
Twego, ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby i tam się sławiła moc miłosierdzia Twego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, które są zamknięte w
najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez gorycz,
jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje duszom, które są pod
sprawiedliwym wejrzeniem Twoim. Nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez rany Jezusa, Syna Twego
najmilszego, bo wierzymy, że dobroć Twoja i litość są nieskończone. Amen.

        KORONKA  DO  MIŁOSIERDZIA  BOŻEGO
  (do odmawiania na zwykłej cząstce różańca – 5 dziesiątków)

        Na początku
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako
w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy jako i
my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony
owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w
godzinę śmierci naszej. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego
jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod
Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał.
Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i
umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów
odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
        Na dużych paciorkach (1 raz)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana
naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Na małych paciorkach (10 razy)
Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Na zakończenie (3 razy)
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem.

Komentarze są zamknięte.