Nieustająca Nowenna do Miłosierdzia Bożego – dzień 4



Nieustająca Nowenna do Miłosierdzia Bożego.
Zachęcamy każdego do wspólnej modlitwy.
Na stałe obejmujemy intencją: Kościół, naszą Parafię, Kapłanów, grzeszników ciężkich, dusze w
czyśćcu cierpiące, konających i młodzież, za którą nikt się nie modli. Zawsze oddajemy Panu Jezusowi
Miłosiernemu intencje każdej osoby modlącej się z nami.
28 lipca 2022 r.. odmawiamy Dzień 4 Nowenny, a następnie przez kolejne 8 dni kontynuujemy
modlitwę (wszystkie dni Dzień 4 Nowenny).
(Sł. B. ks. M.Sopoćko, Rozważania o Miłosierdziu Bożym i ludzkim, w: Wielbijmy Boga w Jego
Miłosierdziu. Modlitewnik, Stockbridge Mass 1960, s. 159-172)
[…] Każdy z nas jest grzesznikiem, jak powiada Apostoł: „Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to
samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1J 1,8). A grzesznik jest niewdzięcznym
buntownikiem i synem wyrodnym Ojca niebieskiego. Tymczasem ten Ojciec obrażony nie wymierza
nam kary zasłużonej za grzechy, ale oszczędza nas, zachowuje i ochrania, nieraz przez długie lata
wyczekując naszego nawrócenia. Czemuż Bóg od razu nie mści swej krzywdy ojcowskiej i królewskiej?
Miłosierdzie Go krępuje. Ono jest tym potężnym adwokatem i zasłania nas przed sprawiedliwością,
która domaga się słusznej kary. Ona woła: „Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby
występny zawrócił ze swej drogi i żył” (Ez 33,11). Bóg nie tylko znosi nas grzesznych, ale nadto
obsypuje darami. Kto nas karmi i odziewa, kto daje nam życie i zdrowie, kto przysparza powodzeń i
pomyślności doczesnej, kto – jak mówi Zbawiciel – „sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad
dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5,45)? Bóg, którego
obrażamy; Ojciec niebieski, któremu ranimy serce; Pan, którego prawa łamiemy. Ten Ojciec niebieski
nie poprzestaje na tym, że nas oszczędza i obsypuje darami, ale nadto śpieszy nam z pomocą i
wszystkich używa środków, aby nas opamiętać i od zguby wiecznej ratować. Wszystkimi drogami
usiłuje do naszych serc trafić: to droga nowych dobrodziejstw, to droga natchnień i łask, to droga
wyrzutów i niepokojów sumienia. Często te zachody są próżne, lecz Ojciec miłosierdzia nie zraża się
naszym uporem i póty nie odejdzie, nie rzuci, nie spocznie, aż wszystkie skarby miłosierdzia swego
wyczerpie (…).
Tak Bóg postępuje z każdym z nas i nie szczędzi swej litości nawet tym, których upór i zatwardziałość
przełamać się nie dają. Widzimy to na przykładzie Judasza, któremu Jezus nogi umywa, zwie go
przyjacielem i darzy pocałunkiem miłości oraz boleje nad jego ślepotą: „wzruszył się do głębi” (J
13,21.)
Ponieważ według nauki Chrystusa każdy człowiek jest bliźnim, nawet nieprzyjaciel, dlatego cnotę
miłosierdzia praktykować należy względem wszystkich ludzi, jak to powiedział Zbawiciel: „Miłujcie
waszych nieprzyjaciół i módlcie za tych, którzy was prześladują (…) … Jeśli bowiem miłujecie tych,
którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? (Mt 5,44-46).

Dlatego Apostoł mówi: „Umiłowani nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to
pomście [Bożej]. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta, Ja wymierzę zapłatę – mówi Pan – ale
jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – nakarm go. Jeżeli pragnie – napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle
żarzące zgromadzisz nad jego głową” (Rz 12,19-20).
Jaki to wielki zaszczyt zastępować Boga na ziemi w świadczeniu Jego miłosierdzia i wyprowadzaniu
braci naszych z nędzy oraz w usuwaniu ich braków fizycznych lub moralnych! Jakie to wielkie
wyróżnienie, że Bóg pozwala nam naśladować Siebie pod tym względem (…). Jakie to dla nas
szczęście, że Bóg w tak łatwy sposób pozwala nam odpokutować za grzechy nasze i wysłużyć sobie
nagrodę wieczną! Zważywszy to wszystko, któż by się jeszcze ociągał z świadczeniem uczynków
miłosiernych bliźniemu?!
Uczynki miłosierdzia sprowadzają nam wszelkie dobra doczesne i wieczne, przyrodzone i
nadprzyrodzone. (…)
Gdy św. Marcin z Tours (+ około 400),jako katechumen i żołnierz, spotkał u bramy miasta Amiens
żebraka ubranego bardzo nędznie, tknięty litością dał mu połowę opończy żołnierskiej. Następnej
nocy ujrzał we śnie Chrystusa, odzianego częścią płaszcza podarowanego żebrakowi, który do
otaczających Go Aniołów mówił: „To Marcin okrył Mię swoim płaszczem”. Przyjąwszy chrzest wystąpił
z szeregów, był akolitą u św. Hilarego w Poitiers, a później przebywał w pustelni na wyspie pod
Genuą, a następnie w r. 371 został biskupem w Tours, gdzie zasłynął cnotami i po śmierci zaliczony
został do liczby świętych. Mnóstwo kościołów wzniesiono pod jego wezwaniem: stał się wzorem
miłosierdzia i dowodem nagrody Boga za miłosierne uczynki.
Nasz rodak św. Jan Kanty, profesor Akademii Krakowskiej,(+1473 r.) był mężem modlitwy,
umartwienia i miłosierdzia względem ubogich. Biedakom wszystko oddawał, wracał nieraz boso z
miasta, gdyż obuwie darowywał ubogim. Uczynki miłosierne co do ciała przewyższał jeszcze
uczynkami co do duszy. Bezustannie modlił się za grzeszników, pokutował za nich, a już
szczególniejszą miłością otaczał uczącą się młodzież. W nagrodę za cnotę miłosierdzia Bóg obdarzył
go szczególnymi łaskami w tym życiu, a po śmierci został kanonizowany (w r. 1767) i wyjednuje u
Boga liczne łaski tym, którzy się uciekają do jego pośrednictwa.
Dzień czwarty Nowenny do Miłosierdzia – z Dzienniczkiem
Słowa Pana Jezusa:
– Dziś sprowadź Mi pogan i tych, którzy Mnie jeszcze nie znają, i o nich myślałem w
gorzkiej swej męce, a przyszła ich gorliwość pocieszyła serce Moje. Zanurz ich w morzu
miłosierdzia Mojego.
Św. Siostra Faustyna:
– Jezu najlitościwszy, który jesteś światłością świata całego, przyjmij do mieszkania najlitościwszego
Serca swego dusze pogan, które Cię jeszcze nie znają; niechaj promienie Twej łaski oświecą ich, aby i
oni wraz z nami wysławiali dziwy miłosierdzia Twego, i nie wypuszczaj ich z mieszkania
najlitościwszego Serca swego.

(…) – Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze pogan i tych, co Cię jeszcze nie
znają, a które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Pociągnij ich do światła Ewangelii. Dusze
te nie wiedzą, jak wielkim jest szczęściem Ciebie miłować; spraw, aby i one wysławiały hojność
miłosierdzia Twego na wieki wieczne. Amen.
. KORONKA  DO  MIŁOSIERDZIA  BOŻEGO
  (do odmawiania na zwykłej cząstce różańca – 5 dziesiątków)
        Na początku
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako
w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy jako i
my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony
owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w
godzinę śmierci naszej. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego
jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod
Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał.
Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i
umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów
odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
        Na dużych paciorkach (1 raz)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana
naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Na małych paciorkach (10 razy)
Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Na zakończenie (3 razy)
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem.

Komentarze są zamknięte.